W minionym tygodniu, czyli pierwszym tygodniu wakacji, szesnastu nauczycieli naszej szkoły różnych specjalności, wzięło udział w kolejnej edycji projektu "Nauczyciele na start", którego celem jest poznawanie nowych i ciekawych metod i form pracy poza swoim miejscem zamieszkania. Ma to tę zaletę, że wybrane przez nas instytucje i instruktorzy dysponują u siebie całym zestawem środków, narzędzi i materiałów, które mogą wykorzystać w zamówionych przez nas działaniach. Nauczyciele uczestnicząc w praktycznych formach doskonalenia, takich jak gry i warsztaty mogą ocenić, które z nich są wartościowe, atrakcyjne dla nich samych, a potem także dla uczniów. Oceniają i weryfikują, które z nich są możliwe do zrealizowania w swoich pracowniach, jakich materiałów i narzędzi im brakuje, gdzie mogą je zdobyć lub zakupić? To także poznanie miejsc,do których można zabrać uczniów na naukową i niebanalną wycieczkę. Dodatkową wartością takiej formy szkolenia jest też stworzenie wyjątkowej formy współpracy i integracji między nauczycielami. Podczas warsztatów wyjazdowych jest więcej czasu, nikt nie spieszy się do domu - można więc nie tylko działać i doświadczać, ale też wszystko ze sobą omówić. W tym roku uczestnicy obozu odkrywali uroki Torunia. Program obozu opracowała i w całości zajęła się organizacją p. Joanna Pabich. Podczas warsztatów wyjazdowych jest więcej czasu, nikt nie spieszy się do domu - można więc nie tylko działać i doświadczać, ale też wszystko ze sobą omówić. W tym roku uczestnicy obozu odkrywali uroki Torunia. Program obozu opracowała i w całości zajęła się organizacją p. Joanna Pabich. Działanie było możliwe dzięki zrozumieniu, jakie okazała Pani Dyrektor Dorota Maksymowicz i środkom finansowym, które wyasygnowała na ten cel z funduszu szkoleniowego. Podczas warsztatów wyjazdowych jest więcej czasu, nikt nie spieszy się do domu - można więc nie tylko działać i doświadczać, ale też wszystko ze sobą omówić. W tym roku uczestnicy obozu odkrywali uroki Torunia. Program obozu opracowała i w całości zajęła się organizacją p. Joanna Pabich. Działanie było możliwe dzięki zrozumieniu, jakie okazała Pani Dyrektor Dorota Maksymowicz i środkom finansowym, które wyasygnowała na ten cel z funduszu szkoleniowego. które wyasygnowała na ten cel z funduszu szkoleniowego. które wyasygnowała na ten cel z funduszu szkoleniowego.
Poniżej szczegółowe sprawozdanie z poszczególnych dni obozu warsztatowego:
Dzień I:
27 czerwca 2022 roku o 7.00 szesnastoosobową grupą nauczycieli z SP4 w Ełku wyruszyliśmy pociągiem z Ełku do Torunia. Około 12.00 przybyliśmy do celu. Zameldowaliśmy się w hotelu Gromada na Starym Mieście przy ulicy Żeglarskiej.
Po godzinie przeznaczonej na odpoczynek i lekkie odświeżenie się przywitał nas przewodnik, na co dzień pracownik naukowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Zostaliśmy oprowadzeni po interesujących zakątkach Starówki. Przewodnik opowiadał historie nadwiślańskich fortyfikacji (np. Krzywej Wieży) i kamienic toruńskich, dzieje miasta, losy torunian, handlu i gospodarki z najdawniejszych okresów. Poznaliśmy symbole i legendy Torunia, a także ważne w jego dziejach postaci. Po edukacyjnym spacerze odbyliśmy grę terenową po Starym Mieście. Podzieleni na kilkuosobowe zespoły przemierzaliśmy interesujące zakątki celem rozwiązania zagadek opracowanych w nawiązaniu do wysłuchanych anegdot. Finał gry był bardzo emocjonujący, ponieważ towarzyszył nam duch rywalizacji, a poziom zadań nie należał do najłatwiejszych.Z pewnością zaprezentowana gra miejska z wyszukanymi szaradami posłuży nauczycielom do wzbogacania ich własnego warsztatu metodycznego i pracy z uczniami w Ełku.
Po obiedzie w hotelu Gromada, około 17.00 dzieliliśmy się pierwszymi wrażeniami. Zadowoleni i pełni energii udaliśmy się na warsztaty z „odpoczynkologii” w małej galerii sztuki współczesnej nieopodal Bulwaru Filadelfijskiego. Trenerka prezentowała techniki masażu, techniki relaksacyjne. Opowiadała o roli instrumentów i muzyki w wyciszaniu się. Zdradziła także ulubione gry i zabawy dzieci realizujących zajęcia teatralne. Każdy z nas miał okazję doświadczyć prezentowanych metod w otoczeniu dzieł sztuki malarskiej lokalnych artystów.
Po „odpoczynkologii” udaliśmy się na spacer na Stary Rynek. Zespół fotografował się na tle toruńskich zabytków. Wielu z nas raczyło się przysmakami kuchni regionalnej, w tym zwłaszcza pączkami o smaku piernikowym. Dzień minął efektywnie i satysfakcjonująco. W pięknym entourage ’u Starówki dokonywaliśmy oceny naszego zaangażowania w ćwiczenia i dyskutowaliśmy o możliwościach wykorzystania zdobytych doświadczeń w przyszłości. Pierwszy dzień obozu naukowego był nie lada gratką dla miłośników historii. Należy jednak docenić przede wszystkim wartość wspólnie spędzonego czasu w gronie pedagogicznym, które otrzymało szansę na integrację na wysokim poziomie. / p. Grażyna Truszkowska/
Dzień II
Drugi dzień obozu rozpoczęliśmy od wizyty w Muzeum Etnograficznym im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej. Jest to jedno z dwóch muzeów w Europie, położonych w centrum miasta. Na dobry początek czekała na nas gra strategiczna „Chłopska Szkoła Biznesu”. Musieliśmy podzielić się na zespoły-spółki i jak sama nazwa wskazuje, prowadzić biznes z innymi. Dość długo toczyła się walka o wygraną, wszyscy walczyli do końca i chcieli, by to ich biznes okazał się najbardziej dochodowy. Gra była na tyle inspirująca, że postaramy się stworzyć własną, osadzoną w naszych szkolnych realiach. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się wystawa zatytułowana: „Tajemnice codzienności…”. Mogliśmy przenieść się do lat 1850-1950 i poznać tradycję, kulturę, obyczaje mieszkańców wsi właśnie z tamtego okresu od Kujaw aż do Bałtyku. Od naszego przewodnika dostaliśmy także zadanie specjalne. Musieliśmy dokładnie oglądać bogate ekspozycje,by uzupełnić pamiętnik 12-letniej Stefanii z quizami i zagadkami. Kim była owa Stefania? To tak naprawdę postać fikcyjna, stworzona na podstawie wspomnień mieszkanki podchełmżyńskiej wsi – Leokadii Boniewicz, ale pozwoliła nam przenieść się nieco w czasie i poznać życie mieszkańców wsi. Jak wyglądał rytm dnia, praca na roli, szkoła, wierzenia – to tylko niektóre z bogactw kultury ludowej, którym mogliśmy przyjrzeć się z bliska. Niektóre pytania wymagały naprawdę dużej uwagi i szukania nawet małych szczegółów, dlatego czujność i praca zespołowa okazały się kluczem do sukcesu. Jesteśmy silnym i zgranym zespołem, dlatego każdy z nas ukończył zadanie z oceną celującą! Następnie przewodnik oprowadził nas po terenie muzeum, gdzie stoją chaty pokazujące, jak kiedyś mieszkali ludzie. Zdecydowanie pozwala to docenić komfort dzisiejszych domów i mieszkań.Wizytę w tym muzeum zakończyliśmy obejrzeniem wystawy czasowej „Historia tatuażu”.
Kolejnym punktem w naszym programie były warsztaty gastronomiczne w Akademii Kulinarnej. Dostaliśmy przepisy na cztery przepyszne, wegetariańskie dania i po zapoznaniu się z nimi nie mogliśmy doczekać się pichcenia. Pierwszym daniem była bruschetta con zucchine e mozzarella di bufala. Choć nazwa jest bardzo skomplikowana to przystawka okazała się naprawdę prosta do zrobienia. A jaka pyszna! Następnie robiliśmy pierożki gyoza z tofu i warzywami. Wyglądają one troszkę inaczej niż pierogi znane z kuchni polskiej. Ich oryginalny smak sprawiał, że ciężko było się powstrzymać przed zjedzeniem kolejnej porcji. Trzecim daniem była marokańska potrawka z ciecierzycą. Zapach przypraw korzennych unosił się przez cały czas i pobudzał głód. I choć na tym etapie każdy z nas zjadł dużo i smacznie, to każdy znalazł jeszcze miejsce na deser eton mess z aquafabą.Były to naprawdę wartościowe warsztaty, byliśmy najedzeni do końca dnia.
Ostatnim warsztatem były zajęcia florystyczne „Mikro Ziemia w szkle”. Tworzyliśmy własny ekosystem. Jest to ostatnio modne i popularne zajęcie, ponieważ pozwala trochę przyrody mieć we własnym domu. A jak wiadomo, rośliny relaksują. Pani prowadzącej daliśmy słowo, że z naszymi „słoikami” będziemy rozmawiać i pilnie ich doglądać.
To był naprawdę wyczerpujący, a jednocześnie bogaty w nowe doświadczenia dzień. / p. Marlena Szleszyńska/
Dzień III
W trzecim dniu, po śniadaniu, udaliśmy się do Dworu Artusa, po którym oprowadził nas pan dyrektor Łukasz Wudarski. W trakcie spaceru po zrewitalizowanych salach budynku podziwialiśmy ich piękno i poznaliśmy tajniki prowadzenia jednostki kulturalnej. Odkrywaliśmy bogatą historię Torunia i miejsca, do których warto w przyszłości zabrać dzieci i młodzież. Ubogaceni ciekawym spotkaniem ruszyliśmy do Pracowni Alchemika.
W nowoczesnym studio czekały na nas przygotowane stanowiska wyposażone w narzędzia i preparaty chemiczne. Charyzmatyczni instruktorzy najpierw opowiedzieli, w jaki sposób znaleźć i zakupić podobne narzędzia i materiały do zajęć z uczniami. Podzielili się doświadczeniami w organizowaniu półek chemicznych. Następnie wprowadzili nas w tajniki kuchni molekularnej. W parach przygotowaliśmy makaron molekularny, kulki do herbaty bubble tea, żelki molekularne oraz pachnące kolorowe mydła. Warsztaty te były okazją do integracji i poznania nowych metod dydaktycznych. Poczucie humoru i entuzjazm prowadzących udzielił się grupie. Na koniec podekscytowani podziwialiśmy wytwory własnej pracy i tworzyliśmy pomysły, które moglibyśmy zrealizować w przyszłości. Te warsztaty okazały się strzałem w dziesiątkę.
Po wspólnym spacerze zjedliśmy ostatni posiłek w Toruniu. W poczuciu dobrostanu, zaintrygowani i zainspirowani do działania opuściliśmy miasto.
Podróż pociągiem do Ełku przebiegła w radosnej atmosferze i na wspominaniu wspólnych działań podczas tegorocznego obozu naukowego. Wszyscy podkreślali naukową wartość tego wyjazdu i potrzebę kolejnych takich przedsięwzięć. / p. Izabella Kraszewska, ks. Rafał Przestrzelski/